Kiedy powąchałam męski Encre Noir... ach, co to za zapach.... zapragnęłam czym prędzej powąchać jego siostrę. Skuszona pochlebnymi recenzjami, zapragnęłam zostać nosicielką Encre Noir Pour Elle.
Pierwszy psik i miłość od pierwszego powąchania <3 Cóż za zapach! Na początku kilka sekund mocnego, dobrego alkoholu. Po chwili puuder, duużo pudru i kremu Nivea. Całość skropiona aromatem bergamotki. To zapach, który będzie Wam towarzyszył cały dzień. Pierwsza godzina to odurzająca frezja zawinięta w potężny aromat piżma. Encre Noir otula przez cały dzień, od rana do wieczora, idealnie nadaje się zarówno na chłodny, jak i deszczowy dzień. I jest jednym z kilku idealnych zapachów na wieczór we dwoje.
To perfumy, które ubierają kobietę. Tak, zdecydowanie, jeśli nie wiesz, w co się ubrać ;) to spokojnie możesz na siebie założyć Lalique. To perfumy, które natychmiast otulają niczym delikatny woal. Od czasu do czasu do nosa dolatuje róża. Piękna, czerwona, idealna róża. I to ona idealnie nadaje Encre Noir zmysłowości, powabu, sex appealu, jest niczym buchający żar. Nie bez powodu te perfumy mają w swej nazwie "Noir" a do tego czarny flakon. One pasują idealnie do małej czarnej założonej na wieczorne, wytworne wyjście. Ten zapach na pewno skradnie Wasze serca. Jest tak cudownie idealny, uzależniający. Nie bójcie się tej wybuchowej mieszanki piżma i róży. Nie zdominują Was. Ale spowodują, że nieustannie będziecie chciały wąchać te perfumy. Ja uwielbiam mieć spryskaną EN apaszkę i móc wtulać w nią nos, kiedy mi zimno ;) I od razu robi mi się cieplej.
To perfumy, które ubierają kobietę. Tak, zdecydowanie, jeśli nie wiesz, w co się ubrać ;) to spokojnie możesz na siebie założyć Lalique. To perfumy, które natychmiast otulają niczym delikatny woal. Od czasu do czasu do nosa dolatuje róża. Piękna, czerwona, idealna róża. I to ona idealnie nadaje Encre Noir zmysłowości, powabu, sex appealu, jest niczym buchający żar. Nie bez powodu te perfumy mają w swej nazwie "Noir" a do tego czarny flakon. One pasują idealnie do małej czarnej założonej na wieczorne, wytworne wyjście. Ten zapach na pewno skradnie Wasze serca. Jest tak cudownie idealny, uzależniający. Nie bójcie się tej wybuchowej mieszanki piżma i róży. Nie zdominują Was. Ale spowodują, że nieustannie będziecie chciały wąchać te perfumy. Ja uwielbiam mieć spryskaną EN apaszkę i móc wtulać w nią nos, kiedy mi zimno ;) I od razu robi mi się cieplej.
Lalique Encre Noir Pour Elle to zapach bardzo trwały. Utrzymuje się około 8 godzin, na ubraniach nawet kilka dni. Lubię wyciągnąć z szafy sweter, który nosiłam mając na sobie te perfumy i z radością odkryć, że nadal nimi pachnie. Jeśli chodzi o projekcję, ta również jest zadowalająca. Encre Noir zostawia za sobą miły "ogonek".
Powąchajcie te perfumy, a już nigdy ich nie zapomnicie i będziecie ich pożądać...
Na uwagę zasługuje nie tylko piękna kompozycja zapachowa, ale także flakon. Cięty razem ze starszym bratem- męskim EN. Jednak złote, zdobne litery nie pozostawiają złudzeń, że jest to kobiecy zapach i do tego niezwykle luksusowy. Także korek, w przeciwieństwie do drewnianego męskiego, w damskiej wersji jest wykonany z błyszczącego, delikatnego tworzywa. Pozornie flakon ukrywa swą zawartość- wystarczy spojrzeć pod silne światło lampy, by dowiedzieć się, ile tego cudnego płynu zostało.
(źródło: fragrantica.com) |
Lalique Encre Noir Pour Elle to zapach z 2009 roku.
Nos: Christine Nagel.
Nuty głowy to bergamota, frezja, piżmo ambrowe.
Nuty serca: osmantus, róża, kephalis.
Nuty bazy to: wetywiera, piżmo, cedr Virginia.
Trwałość: 8-12 godzin.
Ogólna ocena: 9,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pozostaw po sobie ślad tak, jak zostawiają po sobie dobre perfumy... :)